Powiedz „Londyn”, a twojemu rozmówcy na myśl przyjdzie kilka symboli tego miasta. Big Ben. Tower. Times Square. I – a może przede wszystkim – czerwoniutkie piętrusy.
Piętrowe autobusy od dawna są nieodłączną częścią londyńskiego systemu komunikacji miejskiej. Ale jaka jest ich historia? Jakie wiążą się z nimi ciekawostki? Zgłębiamy dzieje autobusu, którym fascynowaliśmy się w dziecięcych latach.
Poszły konie po betonie
Pierwsze autobusy, zwane omnibusami, zaczęły kursować w Anglii i Francji w pierwszej połowie XIX wieku. Oczywiście nie były to pojazdy, jakie znamy dziś; zamiast koni mechanicznych ciągnęły je prawdziwe konie. Same podstawy konstrukcji jednak się nie zmieniły: omnibus był podłużną kabiną na kołach, wewnątrz której rozmieszczono szereg siedzeń.
W roku 1847 firma Adams & Co wyprodukowała pierwszego piętrusa: omnibus z otoczonym barierką dachem, na całej długości którego rozmieszczono kolejne fotele, skierowane oparciami do boków pojazdu. To proste, ale genialne rozwiązanie pozwoliło zabrać w podróż dwa razy więcej pasażerów bez konieczności podczepiania dodatkowego wagonu. Pomysłowo zagospodarowano także powierzchnię między barierką na dachu a oknami na parterze – stała się ona miejscen na reklamy.
Pierwsze piętrusy zaczęły kursować w Londynie, ale wbrew pozorom nie spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem. Pamiętajmy, że drogi nie były wówczas płaskie i gładkie, zaś konie nie przyspieszały tak gładko, jak silniki Diesla. Jazda na piętrze, przy otwartym dachu, na twardych drewnianych ławkach, ramię w ramię z pasażerami obok, musiała być mocnym przeżyciem. Nie wspominając o tym, że aby dostać się na piętro, trzeba było skorzystać z… drabiny. Pasażerów kuszono biletami tańszymi o połowę, ale okazało się, że to za mało. Potrzebne były innowacje.
Popularność piętrusów zaczęła wzrastać, gdy wprowadzono większe, a zarazem bardziej stabilne modele. Z czasem pojawiły się też schodki prowadzące na dach i fotele na których pasażerowie siedzieli przodem do kierunku jazdy. Zadaszenie piętra, choć wydaje się oczywistym rozwiązaniem, wciąż było pieśnią przyszłości. Wprowadzenie tego ulepszenia uniemożliwiała między innymi bardzo duża waga pojazdu, który musiał być ciągnięty aż przez trzy konie. Dach na piętrze stanowiłby dodatkowe obciążenie.
Omnibusy straciły rację bytu wraz z upowszechnieniem się silników spalinowych. Ostatni z tych pojazdów wycofano z ulic Londynu w roku 1914. W niektórych mniejszych miejscowościach i wsiach konne autobusy jeździły jednak przez kolejne dwadzieścia lat.
Wejście mistrza dróg
Pierwszy napędzany silnikiem spalinowym double-decker, a zarazem pierwszy piętrus z dachem na piętrze, wjechał na ulice Londynu w roku 1923. Pojazd nazywał się NS Type, został wyprodukowany przez Associated Equipment Company – i był pojazdem… luksusowym w porównaniu do alternatyw. Wewnątrz znajdowały się obite skórą, wygodne siedzenia – autobus miał bowiem być lepszą alternatywą dla popularnych już wtedy tramwajów.
Jego kolejną zaletą był fakt, że mógł jechać dokądkolwiek, a nie po wyznaczonym z góry torze. Dzięki temu trasy stały się atrakcyjniejsze i obejmowały części miasta, do których nie docierał tramwaj. Popularność piętrusa zaczęła błyskawicznie rosnąć – choć prawdopodobnie stałoby się tak z jakimkolwiek innym autobusem ze względu na jego mobilność.
Ikoniczny czerwony piętrus pojawił się w Londynie w roku 1954. Był to Routemaster: nowoczesny pojazd o bardzo wytrzymałej konstrukcji, wyposażony w automatyczną skrzynię biegów, wspomaganie kierownicy, wspomaganie hamowania i wiele innych ulepszeń. Wszystkie one sprawiły, że Routemaster był w swoim czasie jednym z najbardziej zaawansowanych autobusów świata. Ostatni piętrus tego typu zniknął z ulic Londynu w roku 2005. Zastąpił go New Routemaster o opływowych kształtach. Wybór nowego pojazdu okazał się bardzo ważny dla mieszkańców Lodnynu. Obietnica znalezienia godnego następcy dla klasycznego autobusu była jedną z rzeczy, które zapewniły Borisowi Johnsonowi zwycięstwo w wyborach na burmistrza miasta.
Dziś double-deckery różnego typu są wykorzystywane na całym świecie. Często korzysta się z nich, w wersji bez zadaszenia, w branży turystycznej – oferując wycieczki z przewodnikiem po ciekawych miejscach, np. w Hollywood. Jako autobusy miejskie funkcjonują także m.in. w Kanadzie, Irlandii i Hong Kongu.
* * *
Chcecie przekonać się, jak wygodne są nowoczesne autokary? Wejdźcie do serwisu BiletyAutokarowe.pl i zarezerwujcie najtańsze bilety autokarowe do Anglii, Francji, Niemiec i ponad 30 innych krajów Europy.
Fotografie: 1. Michael Pead – Wikimedia Commons, 2. domena publiczna, 3. Dr Neil Clifton – Wikimedia Commons.
Autor: Turisticus
Kto nie lubi odpocząć od szarej codzienności przynajmniej w wolny weekend? Nie znam lepszego sposobu niż wyjazd do jakiegoś ciekawego miasta. Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest Turisticus